Kliknij tutaj-->
Kliknij tutaj --> 🌤️ jak wszyć zamek do kurtki
Skoro wiesz już, jak prać kurtki zimowe, puchowe, pikowane i membranowe, możesz swobodnie przebierać w bogatym asortymencie Lancerto. Oto 5 naszych faworytów! Cedar – wieloletni bestseller Lancerto. Cedar – kurtka-fenomen. Jest nieprzemakalna, daje ciepło, posiada podwójny zamek i podpinkę.
1. Zdejmij kurtkę i przyjrzyj się zamkowi. Zanim zaczniesz naprawiać zamek, musisz dokładnie przyjrzeć się problemowi. Spróbuj znaleźć przyczynę awarii zamka. Często zamek od kurtki przestaje działać, ponieważ zaczepił się coś w jego mechanizmie. Może to być na przykład resztki jedzenia, włókna z tkanin lub kurz.
Wszystko można jeśli się chce i oczywiście możesz wszyć sobie ochraniacze, co będzie mniej lub bardziej karkołomne w zależności od kroju kurtki i umiejętności krawcowej. Problemem jednak pozostanie kwestia, czy w momencie ewentualnego wypadku będą one działały tak, jak trzeba i chroniły to, co trzeba, czy może przesuną się
Kobiety w latach 30 charakteryzowała elegancja i subtelność, co odzwierciedlało się także w ich makijażu. W tamtych czasach popularny był naturalny i delikatny makijaż twarzy, w którym cera miała wyglądać jak najbardziej jednolita i promienna. W celu uzyskania takiego efektu, kobiety stosowały różnego rodzaju pudry, kremy i pomady.
Cite De Rencontre Pour Une Nuit. Postanowiłam, że uszyję kurteczkę na wiosnę dla syna, tylko jak uszyć kurtkę typu College (bo właśnie taka mi się wymarzyła)? Wykroju oczywiście nie miałam, raczej rzadko zdarza mi się zaglądać do branżowych gazetek, więc musiałam improwizować. Problem w tym, że takie prawdziwe Collegówki zapinane są na napy, a ja sprzętu do montowania nap nie posiadam. Bardzo długo przymierzałam się do kupna napownicy i ciągle miałam wątpliwości co do tego jaką wybrać, czy te najbardziej popularne za kilkadziesiąt złoty dają radę, czy sprosta ona moim oczekiwaniom, a może warto od razu zainwestować w taką za kilkaset złotych, bo nie lubię rozczarowań, tylko kasy trochę szkoda, jeśli te tańsze też działają jak trzeba. Wahałam się długo i uznałam, że raz kozie śmierć i zdecydowałam się na model Prym Love za 60 zł i muszę powiedzieć, że miło mnie zaskoczyła :). Pierwsza próba na szmatce i od razu wyszło jak należy. Okazało się, że do montażu nap nie potrzeba ani drogiego sprzętu, ani super umiejętności. Tworząc wykrój postanowiłam wspomóc się bluzą na zamek, którą syn aktualnie nosi. Kurtka z założenia ma pasować na wiosnę, czyli powiedzmy za 2-3 miesiące, a syn ma teraz 11 miesięcy, więc zwiększyłam trochę wymiary wszystkich elementów i przyjęłam, że tak będzie dobrze. W praniu wyszło, że niewiele się pomyliłam, ale o tym w trakcie. Z czego skorzystam? Do uszycia kurteczki częściowo wykorzystałam materiał ze starych spodni dresowych, większe ścinki tej samej dzianiny, szary ściągacz również z tych spodni, rękawy starej granatowej bluzy, której na tym zdjęciu nie ma, bo decyzja o tym, że rękawy będą w innym kolorze niż reszta zapadła już w trakcie szycia. Poza tym: maszyna do szycia, nożyczki, ołówek/pisak do tkanin, napownica, 6 granatowych nap, miara, linijka, igła do szycia ręcznego. Jak zrobić wykrój? Przody bluzy wycięłam ze strych spodni dresowych, które uszyłam sobie na okres ciąży. Elementy pikowane, które znajdą się na przedzie kurtki wykonałam sama. To było moje pierwsze i jak dotychczas ostatnie pikowanie jakiego się podjęłam. Tak jak to u mnie najczęściej bywa, poszczególne elementy wykroju odrysuję od gotowego ubrania, odrobinę zwiększając wszystkie wymiary. Ważne, by korzystając z wymiarów bluzy na zamek poszerzyć przody o zapas który będzie nam potrzebny, by kurteczka mogła zapinać się na zatrzaski. W tym celu dodałam po 3 cm z każdego wewnętrznego boku. Tył powstał z większego ścinka materiału, a rękawy wycięłam z rękawów mojej starej, granatowej bluzy. Potrzebne będą jeszcze ściągacze do rękawów, długi ściągacz na dół bluzy (u mnie granatowy, również wycięty ze starej bluzy), kawałek szarego na stójkę, i odszycia na przód i kark (te warto od razu obrzucić na brzegach widocznych na zdjęciu poniżej). Jak szyć? Mamy już gotowe elementy, pora na szycie. Zacznę od zszycia przodów z tyłem na ramionach, następnie wzdłuż boków od pachy kierując się w dół. Jeśli jesteśmy pewni co do właściwych wymiarów poszczególnych elementów, można od razu obrzucić szwy, ja zrobię to po pierwszej przymiarce (w tej chwili mój mały model śpi). Powstało mi coś na kształt kamizelki. Następnie zszyję odszycia przodów i tyłu ze sobą również w miejscach, które docelowo znajdą się na ramionach. Pora na połączenie „kamizelki” z odszyciami i jednoczesne wszycie stójki. Po spięciu elementów szpilkami okazało się, że element ściągacza na stójkę jest za duży tak jak przypuszczałam. Wolałam się zabezpieczyć i wyciąć z zapasem, by nie musieć wycinać go po raz drugi, gdyby okazało się, że jest za mały. Spinając elementy ściągacz na stójkę układam w taki sposób, by nie dochodził on do samych brzegów, ale by kończył się około 3 cm wcześniej (dokładnie o tyle ile zrobiłam zapasu na zapięcie). Teraz zszywamy ściegiem prostym spięte elementy zaczynając od dołu jednego z przodów przez miejsce ze stójką do dołu drugiego przodu. Przytnę teraz nadmiar ściągacza na stójce i przewracam na prawą stronę, żeby sprawdzić dotychczasowy efekt Musze przyznać, że powoli zaczyna to przypominać to, co próbuję uszyć. Warto teraz zaprasować przeszyte miejsca, żeby nam się wszystko ładnie układało. Teraz stębnuję miejsca które przed chwilą zszyłam, prowadząc ścieg dokładnie w ten sam sposób, zaczynając od dołu. Warto zacząć 4-5 cm od dołu, by na kolejnym etapie nie musieć pruć, jak to było w moim przypadku. Oto dotychczasowy efekt, który pozwala mi stwierdzić, że jest całkiem dobrze :). Następnie upinam szpilkami luźny brzeg odszycia na karku i przyszywam do pleców kurteczki. Czas na wszycie rękawów. Upinam je szpilkami w otworach jak na zdjęciu poniżej i przeszywam ściegiem prostym. W ten sam sposób wszywam drugi rękaw i ściągacze w rękawy. Należy pamiętać, by ściągacz był węższy niż wylot rękawa i zszywając odrobinę go rozciągamy, by elementy pasowały do siebie długością obwodu. Na pewno pomocne będzie w tym przypadku spięcie szpilkami w równomiernych odstępach. To pomoże zapobiec powstaniu nie chcianej fałdy i nierównomiernemu marszczeniu się. Pora na przygotowanie dołu pod wszywanie ściągacza. Przytnę go na głębokość ściągacza, jaki zamierzam wszyć, pozostawiając po około 4-5 cm na wewnętrznych stronach przodów, by napy u dołu kurtki montować na dresówce, a nie na ściągaczu. Nacinam narożniki jak na zdjęciu poniżej, by po wszyciu ściągacza materiał w tych miejscach nam się nie ciągnął. Muszę jeszcze rozpruć po kilka centymetrów szwu stębnującego, by móc swobodnie poprowadzić kolejne szwy wykańczające dół bluzy. Teraz końce dolnego ściągacza spinam jak na zdjęciu poniżej i zszywam pozostawiając resztę ściągacza luźno. Następnie spinam pozostawiony fragment dołu bluzy z dołem odszycia przodu i również przeszywam po takiej linii, by po przełożeniu na prawą stronę linia szwu tworzyła jedna linię z dołem ściągacza (dużo tych linii ;)). Zależy nam na uzyskaniu takiego efektu (miejsce u dołu bluzy, gdzie dresówka wystaje zza ściągacza zszyję ręcznie lekko chowając ją wewnątrz) : Upinam resztę ściągacza do dołu bluzy równomiernie go rozkładając i przeszywam rozciągając ściągacz tak by długością pasował do dzianiny i kończę stębnowaniem dookoła dołu, przedłużając poprzednie stębnowanie. Nie jest może najprościej na świecie, ale mówi się trudno. Pocieszam się tym, że to moja pierwsza taka próba. Przygotowanie „gruntu” pod napy i ich montaż Teraz pozostaje montaż nap, ale zanim się za to zabiorę potrzebuję jeszcze podkleić flizeliną miejsca, w których się one znajdą. Zabieg ten zapobiegnie sypaniu się materiału i powiększaniu się otworów w które wkładamy trzpień napa, czego konsekwencją może być wypadnięcie/ wyrwanie napa z kurtki i powstanie wielkiej dziury! Wycinam paski, które przyprasuję pomiędzy lewymi stronami przodu kurtki, a odszyciem. No i czas na zabawę z napownicą. Zaznaczam miejsca w których znajdą się zatrzaski (zdecydowałam się na plastikowe, bo takie dostałam w zestawie). Kurtka gotowa! rozmiarem pasuje na starszą córkę, więc syn najwcześniej dostanie ją na jesień. Trochę przesadziłam ze zwiększaniem wymiarów :). Myślę, że wyszło całkiem dobrze zważywszy na fakt, że jest to moja pierwsza taka kurteczka i nie korzystałam z profesjonalnego wykroju. A co Wy o tym myślicie? Pozdrawiam Jimi
Przeskocz do treści Home O mnie Kim jestem Moje sukcesy Stylizacje Szyję Na drutach Wasza galeria Filmy Poradniki Szycie krok po kroku Porady Tabele miar Tkaniny Wiersze Kontakt Sklep Kursy SPA Ręczniki Produkty gotowe Turbany Archiwa tagu: jak wszyć zamek do spódnicy Szycie spódnicy krok po kroku: jak wszyć suwak z zabezpieczeniem oraz pasek Napisała: Słoneczna Małgorzata @ 23 października 2016szycie spódniczki, jak uszyć spódniczkę, jak wszyc suwak do spódnicy, jak wszyć zamek do spódnicy, jak wszyć pasek do spódnicy, jak zrobic pasek do spódnicy Prezentuję Wam już czwarty film zrealizowany dla Europejskiej Szkoły Kursów Korespondencyjnych ( ESKK), która od wielu lat pomaga osobom, które nie mają innej możliwości realizowania swoich marzeń. Tutaj znajdziecie więcej informacji na temat tego kursu: W tym filmie pokazuję jak wszyć suwak do spódnicy z listwą zabezpieczającą oraz pasek. Zapraszam do obejrzenia filmu i opinii na jego temat.
Ładna kosmetyczka, która pomieści wszystkie ulubione akcesoria to niezbędny gadżet każdej kobiety. Jest niezastąpiona zarówno podczas wakacyjnych podróży jak i na co dzień. Z tym tutorialem możesz stworzyć ją samodzielnie. Zobacz jak krok po kroku uszyć praktyczną kosmetyczkę. Dowiesz się też jak estetycznie wszyć zamek, podszewkę i kieszonkę, oraz jak dobrze przykleić sztywnik krawiecki. Zapraszam :). Większość wakacji spędzam poza domem i ciągle zmieniam miejsce. Przez brak odpowiedniej, dostatecznie dużej kosmetyczki, do tej pory transportowałam kosmetyki w reklamówce, co na ogół było dość niewygodne. Wielokrotnie nie mogłam znaleźć najmniejszych przedmiotów, które zazwyczaj lądowały na dnie, albo wypadały. Stąd zrodził się pomysł na dzisiejszy tutorial. Teraz mam już swoją upragnioną kosmetyczkę i pokażę Wam dokładnie jak ją uszyć. MATERIAŁY: główna tkanina (u mnie bawełna w paski) minimum 32x60xm podszewka (czerwony dżins w kwiatki) minimum 32x60xm + kawałek na kieszonkę zamek błyskawiczny (odpruty ze starej torby) sztywnik krawiecki z klejem NARZĘDZIA I PRZYBORY: maszyna do szycia ostre nożyczki żelazko bawełniana ściereczka szpilki papier do przygotowania wykroju ołówek/długopis linijka/ekierka Zaczynam od wyprasowania tkanin, z wyjątkiem sztywnika. Praca z tak przygotowanym materiałem będzie łatwiejsza i przyjemniejsza. Szkicuję wykrój kosmetyczki na brystolu, przy użyciu ołówka i ekierki. Dokładne wymiary i kształt znajdziesz poniżej. WYKRÓJ: NIEBIESKI KONTUR - według niego wycinam bawełnę w paski (dwa razy) i podszewkę (dwa razy) RÓŻOWY KONTUR - według niego wycinam sztywnik (dwa razy) Dodatkowo z materiału na podszewkę wycinam dwa prostokąty o wymiarach 17x12cm. JAK WSZYĆ ZAMEK BŁYSKAWICZNY: Przycinam zamek na długość ok. 28cm. Z głównego materiału wycinam dwa paski o szerokości zamka i długości 10cm. Jeden z pasków układam na zamku prawą stroną do dołu, równo z końcówką zamka. Spinam szpilką i zszywam w zaznaczonym miejscu. Jeśli spodobała Ci się moja poduszeczka na szpilki, to zapraszam do wpisu DIY: Jak uszyć kaktusa ;). Powyższe czynności wykonuję także na drugim końcu zamka. Pozwala to na jego estetyczne wykończenie. Następnie układam moją główną tkaninę prawą stroną do dołu, równo z krawędzią zamka (lub 2mm poniżej krawędzi). Spinam elementy szpilkami i szyję w miejscu oznaczonym przerywaną linią. Używam do tego stopki do wszywania zamków. Jeśli taką posiadasz, to polecam z niej skorzystać - znacznie ułatwia pracę. Odginam materiał na prawą stronę i przeprasowuję. Powtarzam to samo z drugim kawałkiem bawełny, tym razem przy drugim brzegu zamka. Po zszyciu i rozłożeniu, wszystko powinno wyglądać tak, jak na poniższym zdjęciu. Następnie ponownie wszystko dokładnie prasuję. JAK PRZYKLEIĆ SZTYWNIK: Zgodnie z tym, co pisałam wcześniej, sztywnik powinien być przycięty według mniejszego szablonu (kontur w kolorze różowym). Sztywnik przykleja się poprzez dociskanie go do tkaniny za pomocą żelazka, nagrzanego do temperatury ok. 100-110 stopni Celsjusza. Umieszczam go klejem do dołu, na lewej stronie pasiastej bawełny. Później delikatnie układam na wierzchu bawełnianą ściereczkę i przyciskam gorące żelazko w każdym miejscu przez ok. 15 sekund. Wcześniej jednak upewniam się, czy sztywnik na pewno nie jest ułożony odwrotnie! Sztywna ściereczka może okazać się mało praktyczna ;). Całość powtarzam dla obu części. JAK USZYĆ PODSZEWKĘ Z KIESZONKĄ: Dwa prostokąty układam równo, prawą stroną do siebie (a lewą na zewnątrz). Następnie szyję wzdłuż przerywanej linii zaznaczonej na poniższym obrazku, pamiętając o pozostawieniu wolnego, niezszytego odcinka. Teraz ostrożnie ścinam narożniki, uważając, by nie uszkodzić szwu. Przez niezszyte miejsce pomiędzy dwiema częściami materiału, wywracam kieszonkę na prawą stronę. Zaprasowuję i przyszywam do jednego z dwóch elementów podszewki, wzdłuż przerywanej linii, blisko krawędzi. Kieszonka powinna być skierowana do dołu otworem, przez który wywróciłam kieszonkę. Układam robótkę tak, aby zamek leżał "do góry nogami" i kładę jedną część podszewki (prawą stroną do środka) równo z jego krawędzią. Szyję podobnie jak wcześniej, przy zszywaniu zamka z bawełną w paski. Rozprostowuję przyszytą podszewkę i robię to samo z jej drugą częścią, z wcześniej naszytą kieszonką. Wszystko dokładnie prasuję i równiutko rozkładam tak, jak na poniższym zdjęciu. Podszewka z podszewką, część zewnętrzna z częścią zewnętrzną. Dla pewności spinam tkaniny szpilkami i szyję wzdłuż przerywanych linii. Zwróć uwagę, że nie zszywam wyciętych rogów i spodu podszewki. Następnie składam rogi tak, jak jest to widoczne poniżej. Wpinam szpilkę i szyję wzdłuż przerywanej linii. Podobnie postępuję z rogami podszewki. Teraz najlepsza część zabawy. Przez otwór w podszewce (niezszyte dno) wywracam całość na prawą stronę i wkładam podszewkę do środka. Tak będzie wyglądać gotowa kosmetyczka. Do zrobienia pozostał jednak jeszcze jeden istotny szczegół. Wyciągam podszewkę jeszcze na chwilę. Niezszyte brzegi na dnie podwijam do środka i zabezpieczam szpilkami. Szyję wzdłuż, ok. 2-3mm od brzegu. Chowam podszewkę do środka, tym razem już na stałe. Kosmetyczka jest gotowa :). Tutorial powstał we współpracy z portalem
Zamek tymczasowy wypruty. Spełnił swoje zadanie i może odejść ;-) Do kurtki wszyję zamek „góra – dół” – mający dwa wózki – suwaki, do rozpinania kurtki od góry i od dołu. To najlepsze rozwiązanie dla kurtek sięgających poniżej bioder. Zamki uszkadzane się najczęściej od dołu – obrywa się usztywniona część, która wkłada się do suwaczka, rozciąga i odkształca sam suwaczek. Dzieje się to najczęściej podczas siadania. Kurtkę trzeba by rozpiąć… Nie zawsze mam ochotę rozpinać całą kurtkę siadając – wtedy mogę rozsunąć zamek tylko trochę od dołu i już. Zanim wszyję zamek – dokładnie sprawdzam, czy obie krawędzie wzdłuż zapięcia kurtki pasują do siebie. Czy – jeśli schodzi się linia cięcia w talii – pasują tez inne poziome linie /akurat w tej kurtce takich nie ma, ale kurtki bywają różne. Czy zgadza się długość obu krawędzi, czy nie trzeba będzie już nic poprawiać wypruwając wcześniej zamek… Układam zamek prawą do prawej na jednej z krawędzi kurtki. Dla wygody rozpinam go na dwie połowy. Przypinam szpilkami do krawędzi kurtki, zwracając uwagę, żeby ładnie – płasko – układała się część z ząbkami zamka. Niekoniecznie – taśma zamka. Zamek, który kupiłam, akurat trafił mi się dobrej jakości. Bo bywają też i zamki takie – w których taśma jest pofalowana – i wygląda, jakby było jej za dużo w stosunku do części z ząbkami, albo – na odwrót, której jest za mało. Wtedy część z ząbkami się wybrzusza. Taki zamek nie musi wylądować od razu w koszu. Czasem nie ma wyjścia – i trzeba polubić to, co się ma… Po prostu – trzeba upinać zamek zwracając uwagę na to, jak się będzie układał zgryz ;-), a nie taśma po bokach. Jeśli taśma zamka jest ściągnięta i jakby za krótka – pomoże nacięcie jej krawędzi co kilka – kilkanaście centymetrów. Wszywam zamek używając stopki do zwykłych zamków. I tu – trochę kłopotów. Ząbki zamka są wyższe, niż podcięcie pod stopką, wzdłuż której ma się przesuwać przyszywany zamek. Wprawne oko porówna to zdjęcie z następnym i zauważy, że stopka – jej część za igłą – nie leży na materiale, a wisi w powietrzu. Na 100 % zatańczy od czasu do czasu i szew będzie krzywy. Po co się stresować? Korzystam z funkcji maszyny – przestawienia igielnicy w prawo /położenia igły na prawo od środka/. Zamek będzie się przesuwał wzdłuż stopki, trzymając stałą odległość. Dlatego kupując maszynę warto zwrócić uwagę, czy maszyna oferuje taka funkcję. Z reguły – jest to tylko położenie centralne i lewe, jeśli są trzy – to bardzo dobrze, a jeśli więcej – to już fantastycznie ;-) Zresztą, to nie jest jedyne zastosowanie tej funkcji w praktyce. Przydaje się tez np. do stębnowania blisko brzegu – zawsze to lepiej, gdy stopka przylega w całości do materiału i dociska go do transportera, niż gdy część stopki wisi w powietrzu. Albo – do napraw już gotowej rzeczy, kiedy trzeba np. przeszyć bardzo blisko nabitego zatrzaska czy nita – zakładam wtedy stopkę do zamków – taka jak na zdjęciu, igłę ustawiam w skrajnym położeniu – i szyć można naprawdę blisko przeszkody, w dość komfortowych warunkach ;-) Wracając do mojego zamka – nie ma sensu prowadzić szwu bliżej ząbków – to tylko mnoży kłopoty przy zapinaniu zamka… Następne kilka zdjęć to informacje dla bardzo początkujących ;-) Wielu mogą się wydać idiotycznie proste i oczywiste, więc proszę te osoby o zamknięcie oczu. ;-) Na zamku zamontowany jest suwak. Przeszkoda, która trzeba ominąć przy przyszywaniu… Podnoszę stopkę zostawiając igłę wbitą w materiał – żeby nie zgubić linii szwu – i przesuwam suwak za stopkę. Ot, tak – i mogę szyć dalej ;-) Przyszywając druga taśmę zamka muszę być pewna, że kurtka po zapięciu będzie symetryczna i cięcia będą schodziły się ze sobą. Zatem spinam obie części zamka ze sobą i na taśmie zamka na wysokości cięć robię nacięcia – punkty kontrolne. Pomogą mi przypiąć drugą połowę zamka we właściwy sposób. Takie nacięcie robię też na krawędzi zapięcia kurtki, tej jeszcze bez zamka - na poziomie dolnego końca zamka. Upinam drugą taśmę zamka pilnując, żeby punkty kontrolne wypadły dokładnie w miejscach, do których się odnoszą. Po przyszyciu drugiej taśmy cięcie w talii ładnie się schodzi. Prawą do prawej przyszywam odszycia przednich krawędzi kurtki, przy okazji przyszywając zamek drugim szwem – a co tam, będzie pewniej… Zamek wszyty…Odszycia ułożone pod spód, zaprasowane… Dobrze jest na tym etapie sprawdzić jeszcze jedno – czasem może się zdarzyć, że worek wpuszczanej kieszeni jest ciut przyduży i sięga za daleko… Aż za krawędź kurtki, czyli tworzyłby brzydkie uwypuklenie po ostębnowaniu czy zaprasowaniu brzegów. Moja kurtka ma asymetryczne zapięcie i jedna z kieszeni sięga aż do zapięcia, więc o taką "wpadkę" nietrudno. Wystarczyło przyciąć dodatki na szwy i już kieszeń ładnie się mieści między wierzchem kurtki a odszyciem…
jak wszyć zamek do kurtki